Brytuś i koty

Brytuś był na spacerze i biegał po zielonych łąkach, wypatrywał zwierząt: ptaków, saren,zajęcy. Ganiał za kijami ..Biegał po skarpie z góry na dół. Oglądał biegających ludzi. Jadł trawę i wyglądał jak jałówka, bo cały czas coś przeżuwał, kręcąc przy tym swoim pyszczkiem. Witał się ze wszystkimi psami spotkanymi po drodze. Bardzo lubił wiewiórki.Frapowały go te małe rude zwierzątka , biegające po drzewach. on też chciał tak zrobić, ale niestety był tylko psem inie miał takiej przyczepności. Po za tym , kto widział psa na drzewie? P kiedyś widział w gazecie, ale to może był fotomontaż. Na fotografii widniał kot, a zaraz za nim owczarek.Ale ro było niedopomyślenia, żeby pies wszedł tak wysoko za kotem, no i gałąż na której stał się nie złamała., tylko trochę się zabujała. A brytuś lubił koty nie żeby im coś zrobić, tylko żeby się z nimi pobawić. Ponosić pod brzuchem, jak kota ich sąsiadki. Koty się natomiast trochę go bały.Ale nie raczej gabarytów, tylko usposobienia. Bo do każdego podlatywał z wywieszonym ozorem i zębami na wierzchu.

Komentarze

Popularne posty