Chętka na ciastko

Och znowu widzę to ciastko, jest takie słodkie z wisienką na wierzchu. Slinka mi cieknie po całej brodzie. Wziąć czy nie wziąć oto jest pytanie. Jak wezmę to zaspokoję swój głód na słodkości. Ale z drugiej strony nie powinnam, bo będę gruba i jak to wypośrodkować żeby żołądek był syty i linia też na tym nie ucierpiała. Wziąć czy nie wziąć, oto jest pytanie. Zaraz, zaraz coś mi to przypomina, chyba hamleta i jego być czy nie być. Chyba jednak wezmę , od jednego małego ciasteczka przecież nie utyję. No i wzięłam. Bardzo szybko rozpłynęło się w moich ustach i na moim języku. Mam ochotę na jeszcze , ale nic z tego. Mam jeszcze trochę hamulców. Właśnie hamulców , tak jak w samochodzie. Tam też muszą być sprawne hamulce tak samo jak w organizmie człowieka. A może to samozaparcie. W każdym razie któreś z tych dwóch rzeczy.

Komentarze

Popularne posty