Zakolczykowana

Anka przybiegła do Jowity do domu pochwalić się swoim nowym kolczykiem.

- o jejej , a co ty masz na języku
-kolczyk, nie widać
- aż za bardzo widać
- a nie mogłaś sobie przekłuć uszu , jak normalni ludzie
- no coś ty normalni ludzie nie przekłuwają sobie w tych czasach uszu
- tylko języi tak?
- tak
- wiesz ja bym sobie czegoś takiego nie zrobiła
a jak zamierzasz jeść?- to chyba niewygodne.
-   i w ogóle musiało chyba boleć
- ,trochę
 Ty nie przekłuaś sobie języka, tylko zrobiłaś piercing.A ja uważam, że kolczyki w twarzy są nieestetyczne.
- być może ale są modne
 Widziałam kiedyś dziewczynę , która nosiła kolczyk w nosie. I wyglądała jak krowa.  Dla wszystkich to było smieszne. Dziewczyna zorientowała się , że coś jest nie tak i wyjęła kolczyk. Smiałam się , że można by przez niego przełożyć sznureczek i ją pociągnąć. No ale to chyba by ją bolało .Piercing już stał się jak tatuaż. Można go wszędzie zrobić, nawet w sutkach.
- dziwna nazwa, nie uważasz?
- tak i nie brzmi zbyt dobrze. Kojarzy się z czymś złym, niedobrym
- rzeczywiście- dzwięczna to ona nie jest, już lepiej byłoby zakolczykowanie. Kiedyś widziałam faceta miał kolczyka nawet w czole, tak samo jak babka tatuaż. A są i ludzie, którzy łączą tatuowanie z kolczykowaniem. I w połowie są zakolczykowani. a w drugiej połowie wyrysowani. Ludzie z tatuażami wyglądają jak historyjki obrazkowe. No tylko bez kaczora Donalda i bez myszki Miki. A wiesz  to jest ciekawe, ajakby wytatuować sobie taką historyjkę np. na plecach. I patrzęć z pleców będzie zerkać pies pluto, Gooffy, Myszka Miki i Donald.
-haha ty to masz pomysły.
Może zrobię sobie na ramienie rysunek Donalda , albo wiem Psa Pluto. - koniecznie z kolczykiem, nie uważasz.
-na przykład w nosie. Oczywiście nie w moiim , tylko psa.
- ojej, chyba nie chcesz skrzywdzić psa
- no co ty głupia
- myślałam o tatuażu
-a no chba , że tak